Moja pierwsza kreepypasta z gatunku moich ulubionych, czyli dziwne pliki! Przedstawiam, nvda.exe!

Dzień jak co dzień. Wracam ze szkoły, rzucam plecak na łużko, zjadam obiad i włączam komputer. Nagle moja nvda powiedziała. Dostępna jest aktualizacja z wersji 2018.3 do wersji 2018.6.6.6. Pobrałem ową aktualizację, podczas instalacji pojawiło się małe okienko. Aktualizuję, proszę czekać. Po jakimś czasie nvda się zrestartowała i wyskoczyło okno z napisem witaj w nvda 2018v666! Wrzasnąłem, bo to było nagle i tak głośne że słuchawki prawie się spaliły.
Po drógie tam pisało 666, a wiecie raczej co to oznacza. Próbowałem usunąć i z downgradeować tą piekielną wersję, ale na stronie nvda-project.org przekierowało mnie na stronę nvda666.dewils.com. Tam dało się pobrać tylko tą nvda 2018v666. Na stronie nvda.pl było to samo! Nawet mój ulubiony link exe.nvda.pl nie działał jak powinien! Po chwili przypomniałem sobie o moim pendrive. Wziąłem go i podłączyłem. Gdy uruchomiłem plik nvda.exe portable samoistnie się zupdatowało do tej przeklętej wersji! Po chwili samoczynnie do wszystkich znajomych zaczęły mi się wysyłać wiadomości nienawidzę cię666. Mało tego do wiadomości dołączony plik 666.mp3 i nvda.jpg. Mptrójka to było piekielne logo. Gdy go odsłuchałem straciłem przytomność na godzinę. Podobno w jpgu byłem ja z straszliwym wyrazem twarzy, a nad moim czołem widoczne było okropne logo! Potem nie pamiętam co się stało, ale cały mój dom był wypisany w znajome cyferki w braillu, a mało tego komputer był spalony! Nagle, obudziłem się. To był tylko sen? Z rozmyślań wyrwało mnie logo i walenie do drzwi,